Immunoterapia zmienia oblicze onkologii – relacja z IV edycji konferencji Fundacji Nadzieja Onkologiczna

26 września 2025 /Aktualności, Informacje dla chorych

Immunoterapia zmienia oblicze onkologii – relacja z IV edycji konferencji Fundacji Nadzieja Onkologiczna

AW | Onkologia.edu.pl

Ostrożny optymizm – tym określeniem najlepiej można opisać nastrój, jaki panował na konferencji prasowej zorganizowanej przez Fundację Onkologiczna Nadzieja (FON) 25 września 2025 roku. Jest to już czwarta konferencja pt.: „Immunoterapia ratuje życie”. „Kiedy 4 lata temu spotykaliśmy się po raz pierwszy, nie było pewności jak będą wyglądały kolejne lata w immunoterapii. Jednak niedawno opublikowane historyczne obwieszczenie Ministerstwa Zdrowia oświadcza, że już ¼ leków w onkologii to immunoterapia” – podsumowuje prowadząca panel dyskusyjny, Joanna Konarzewska-Król, dyrektor FON.

CAR-T – od hematoonkologii do guzów litych

Prof. dr n. med. Iwona Hus, kierownik Kliniki Hematologii Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie, opierając się na konkretnym przykładzie, opowiada o aktualnym usytuowaniu immunoterapii w metodach leczenia:

„W niektórych chorobach mówimy wręcz o erze immunoterapii. Wszystko zaczęło się od pacjentów chorych na ostrą białaczką limfoblastyczną z komórek B i chłoniaka DLBCL”.

Te dwie choroby jako pierwsze zdobyły w Polsce refundację na nowoczesną terapię CAR-T, w której pobierane są od pacjenta limfocyty T, następnie poddawane modyfikacji genetycznej. Dzięki temu rozpoznają one komórki nowotworowe, a po ponownym podaniu pacjentowi służą w zwalczeniu raka. Mamy możliwość korzystania z tej technologii w odpowiednich ośrodkach w całym kraju. Prof. Hus zwraca uwagę:

 „Ośrodków przybywa i to nie liczba ośrodków jest problemem. Są dane mówiące, że nie wszyscy pacjenci, którzy by się do terapii kwalifikowali ją otrzymują. To nie jest kwestia liczby ośrodków, a odpowiedniego pokierowania pacjenta na wcześniejszym etapie, żeby dostał najnowocześniejszą i najskuteczniejszą możliwą dla siebie terapię.”

A co z działaniami niepożądanymi? Prof. Hus zapewnia, że nie są tak straszne, jak się przy wprowadzaniu terapii CAR-T wydawało. „Obecnie poznaliśmy je na tyle, że możemy je kontrolować. Trzeba obserwować pacjenta i żeby im zapobiec należy podać immunosupresje. Dostęp do wykwalifikowanej immunosupresji (Tocilizumab) jest konieczny do rozpoczęcia tej immunoterapii”. – zaznacza ekspertka. Co ważne, terapia CAR-T przestaje być już tylko hematoonkologią: zaczyna być używana w nowotworach litych. Obecnie trwają pracę nad próbami zastosowania tej technologii w raku płuca niedrobnokomórkowego (NSCLC) czy czerniaku.

Nowe perspektywy podwójnej immunoterapii

O tym, jak dzięki immunoterapii zmieniła się perspektywa życia pacjentów z czerniakiem, szerzej opowiada dr n. med. Paulina Jagodzińska-Mucha, z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie:

 „Dotychczas czerniak kojarzył się z bardzo złą prognozą. Jeszcze kilka lat temu pacjent z diagnozą rozsianego czerniaka miał prognozowaną długość życia na poziomie 12 miesięcy. Od czasu wprowadzenia w immunoterapii typu checkpoint inhibitor, jak terapia skojarzona przeciwciał anty-CTLA-4 i anty-PD-1 połowa pacjentów przeżywa ponad pięć lat, a część z nich możemy wręcz uznać za wyleczonych, mimo choroby rozsianej”.

Pytana, co jeszcze możemy zrobić, żeby poprawić sytuacje tych pacjentów, dr n. med. Jagodzińska-Mucha zaznacza:

„Zaraz, bo już od października wchodzi nowy program lekowy dla chorych zmagających się z czerniakiem. Program ten umożliwi zastosowanie skojarzonej immunoterapii przed planowaną operacją, co może poprawić wyniki leczenia i zmniejszyć ryzyko nawrotu choroby. A na horyzoncie mamy nowe leki oparte o szczepienia mRNA i to może być wielką rewolucją, nie tylko w czerniaku, ale też w innych nowotworach”.

Kolejne przełomy

Kolejną dziedziną, w której immunoterapia święci długo wyczekiwane sukcesy są nowotwory płuc. „Po wielu latach niepowodzeń w badaniach klinicznych, nareszcie dokonany został przełom” – mówi prof. dr hab. n. med. Rodrygiem Ramlau, kierownik Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.

„Jeszcze kilkanaście lat temu sześć lat przeżycia wydawało się marzeniem. Dziś co czwarty pacjent żyje tak długo właśnie dzięki immunoterapii”.

Profesor za przykład podaje badanie CheckMate 9LA, które wykazało, że skojarzenie dwóch immunoterapii z krótkim cyklem chemioterapii poprawia rokowanie niezależnie od typu histologicznego raka płuca, także u chorych z niską ekspresją PD-L1: czyli u chorych, u których wcześniej rokowania były tragiczne. „To dowód, że immunoterapia działa na mikrootoczenie guza i przełamuje impas w leczeniu pacjentów, którzy wcześniej nie mieli szans” – dodaje ekspert.

Profesor Ramlau w temacie działań niepożądanych na razie nie podziela optymizmu: „spodziewamy się powikłań u każdego pacjenta, dlatego ośrodki korzystające z immunoterapii powinny dysponować odpowiednim zespołem interdyscyplinarnym do zwalczania działań niepożądanych”. Przede wszystkim jednak zwraca się z apelem do Ministerstwa Zdrowia o umożliwienie polskim pacjentom jak najszybszego dostępu do najnowszych terapii w ramach programów lekowych.

Dr n. med. Piotr Tomczak z Oddziału Chemioterapii Katedry i Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu komentuje, jakie wyzwania stoją przed środowiskiem medycznym:

„Niestety, nie mamy jeszcze długich, wieloletnich obserwacji. Dodatkowo, niektóre z tych terapii nie są jeszcze ogólnodostępne. Pragnę jednak zauważyć, że perspektywy są obiecujące – również w naszym ośrodku korzystaliśmy z immunoterapii w ramach badań klinicznych. Stąd mamy chorych, u których to leczenie zostało zakończone, ludzi, którzy w ramach tego leczenia osiągnęli utrzymującą się remisję, pokazując nam, że nie nawraca nawet w momencie, kiedy zakańczamy immunoterapie”. 

Doktor Tomczak zauważa jednocześnie, że obecny program lekowy wymaga korekt, zwłaszcza w zakresie przerw w terapii dla pacjentów, którzy osiągnęli całkowitą remisję. Widzi też perspektywę połączenia radioterapii, chirurgii i immunoterapii celem osiągnięcia najlepszych rezultatów.

Dr n. med. Maciej Gądecki z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie przypomniał, że w nowotworach układu pokarmowego długo brakowało pozytywnych wyników badań klinicznych. Dziś immunoterapia stała się integralną częścią leczenia.

„Najlepsze wyniki obserwujemy u pacjentów z mikroniestabilnością – aż 70% z nich po czterech latach nie doświadcza progresji choroby” – powiedział.

Specjalista wskazał też na perspektywę rozwoju immunoterapii nowotworów nie tylko jelita grubego, ale również górnego odcinka przewodu pokarmowego – przełyku czy żołądka.

Konferencja pokazała, że immunoterapia zmienia paradygmat leczenia nowotworów, czyniąc z niego proces coraz bardziej spersonalizowany. Eksperci ewidentnie wskazują, że immunoterapia to nie przyszłość, to teraźniejszość, która już dziś ratuje życie polskich pacjentów.