- Dyrektorzy Wojewódzkich Ośrodków Monitorujących (WOM) w Krajowej Sieci Onkologicznej spotkali się po raz pierwszy w przeddzień I Ogólnopolskiej Konferencji Krajowej Sieci Onkologicznej w NIO-PIB w Warszawie.
- "Powołaliśmy zespoły robocze, w ramach których konkretne WOM-y biorą na siebie ciężar poszczególnych zakresów w Krajowej Sieci Onkologicznej. Będzie to służyło wymianie dobrych praktyk" - mówi dr hab. Beata Jagielska, dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii.
- Koordynacją w sieci zajmie się np. zespół kierowany przez Magdalenę Borkowską, dyrektor BCO, a jakością – zespół kierowany przez Jakuba Kraszewskiego, dyrektora UCK w Gdańsku.
- Powstały także zespoły ds. m.in. inwestycji, rehabilitacji czy współpracy z pacjentem.
"Problemy nie znikną, ale nauczymy się je rozwiązywać"
"W Krajowej Sieci Onkologicznej jest miejsce na konkurencję ośrodków w zakresie jakości, ale nie na konkurencję rozumianą jako wzajemne działania na szkodę innych. W tej sprawie jesteśmy zgodni" - mówiła dr hab. Beata Jagielska, dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, przewodnicząca Krajowej Rady Onkologicznej, po pierwszym spotkaniu dyrektorów Wojewódzkich Ośrodków Monitorujących (WOM) w Krajowej Sieci Onkologicznej. Spotkanie miało miejsce 3 kwietnia, w przeddzień I Ogólnopolskiej Konferencji Krajowej Sieci Onkologicznej.
"Potrafimy wymieniać się dobrymi praktykami i współpracować, o czym świadczą nasze pierwsze wspólne działania. To chociażby check listy, na podstawie których możemy sprawdzić na konsylium wielodyscyplinarnym, czy pacjent w trakcie diagnostyki przebył prawidłową drogę, na podstawie której można zakwalifikować go do leczenia" – wskazywała.
Beata Jagielska zaznaczyła, że wymianie dobrych praktyk służy także powołanie zespołów roboczych, w ramach których określone ośrodki biorą na siebie ciężar poszczególnych działań.
Poinformowała, że:
- na czele zespołu, który zajmie się koordynacją w sieci, stanęła dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii Magdalena Borkowska;
- z kolei zespołem, który zajmie się jakością, pokieruje dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku Jakub Kraszewski;
- za zespół do spraw inwestycji odpowiada Magdalena Janus-Hibner, zastępca dyrektora ds. projektów, rozwoju i organizacji onkologii Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi.
Powołane zostały również inne zespoły, m.in. do spraw rehabilitacji czy współpracy z pacjentem.
"Żadna czarodziejska różdżka nie sprawi, że z dnia na dzień wszystkie problemy w sieci znikną, ale działania, które podejmujemy, pozwolą je na bieżąco rozwiązywać" – oceniła.
"Najpilniejszym zadaniem na najbliższy rok będzie poprawa diagnostyki, która warunkuje przecież prawidłowość wyboru leczenia i efekty tego leczenia" – dodała.
Jak zauważyła, już teraz widać, że najważniejszą kwestią będzie koordynacja, bez której trudno będzie o współpracę pomiędzy ośrodkami. Dlatego tak ważne jest duże zainteresowanie szkoleniami dla koordynatorów opieki onkologicznej prowadzonymi w NIO-PIB.
"Musimy ich uzbroić nie tylko w wiedzę teoretyczną, ale także praktyczną. Muszą to być osoby, które doskonale potrafią poruszać się po systemie ochrony zdrowia, ale mają również wiele empatii, bo tej cechy wymaga praca z pacjentem onkologicznym. Przeszkoliliśmy już ponad 600 koordynatorów, nie tylko w formie wykładów, ale przede wszystkim w formie działań praktycznych" – mówiła dyrektor Jagielska.
"WOM-y mają pomóc ośrodkom w sieci w dotarciu do standardów"
Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku podkreślał, że Krajowa Sieć Onkologiczna jest olbrzymim projektem.
"Naszym celem jest wystandaryzowanie opieki onkologicznej i udzielenie wsparcia placówkom, które do tego standardu mają dopiero dotrzeć. To duże wyzwanie dla Wojewódzkich Ośrodków Monitorujących. To także zadanie dla NFZ, który na szczęście przejął dokonywanie analiz, wcześniej błędnie przypisanych WOM-om" – przypomniał.
"Wiemy już, jakie ośrodki mamy w systemie, wiemy również, jaką liczbą pacjentów w poszczególnych rodzajach nowotworów się one opiekują. Obecnie opisujemy ścieżki postępowania – diagnostyki i leczenia, aby każdy pacjent miał od samego początku wytyczoną swoją optymalną drogę i nie zgubił się w skomplikowanym systemie. Kolejnym etapem będą mierniki jakości, za pomocą których będzie można mierzyć efekty leczenia" – wymieniał dyrektor Kraszewski.
"Ta wiedza należy się pacjentom, którzy mają prawo wiedzieć jakimi wynikami mogą się wykazać poszczególne ośrodki i w oparciu o tę wiedzę dokonać wyboru placówki. Dlatego istotne jest, byśmy doszli do poziomu wskaźników nie emocjonalnych, a obiektywnych" – podkreślił.
"Trzeba ułożyć współpracę z POZ"
Jak mówiła Magdalena Borkowska, dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii, podczas spotkania dyrektorów WOM-ów ważnym tematem były również unity narządowe.
"Ze względu na dużą zachorowalność na nowotwory ośrodki powinny wyspecjalizować się w tym, w czym są najlepsze. To oczywiście proces, który wymaga pracy i czasu. Tak było w przypadku Breast Cancer Unitu, który utworzyliśmy w BCO, i który jest w tej chwili jedynym BCU w Polsce z certyfikatem EUSOMA (Europejskie Towarzystwo Specjalistów ds. Raka Piersi). To pokazuje, że dzięki ciężkiej pracy zespołu można wypracować standardy europejskie" – zauważyła.
"Ważnym zakresem działań w sieci będzie również ułożenie współpracy z POZ. W BCO funkcjonuje np. rozwiązanie informatyczne w postaci platformy, na którą lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogą „przekazywać” pacjentów z podejrzeniem nowotworu. Następnie przejmuje ich koordynator Białostockiego Centrum Onkologii. To przykład rozwiązania, którym możemy podzielić się z innymi" – dodała dyrektor Borkowska.
Źródło: rynekzdrowia.pl