Dr Tomasz Ciszewski: Onkologia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa

Dr Tomasz Ciszewski: Onkologia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa

Katarzyna Pinkosz | Onkologia.edu.pl

Współczesna onkologia zrobiła niesamowity postęp; dotyczy on nie tylko leczenia systemowego, ale też chirurgicznego, radioterapii, diagnostyki. Trudno sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało leczenie za kilka lat; sądzę, że nowoczesne terapie będą rozwijane we wcześniejszych fazach choroby, widać też rozwój przeciwciał nie tylko jednospecyficznych, ale również wielospecyficznych – mówi dr n. med. Tomasz Ciszewski, Lekarz Kierujący Oddziałem Onkologii Klinicznej USK Nr 1 w Lublinie, redaktor naczelny portalu onkologia.edu.pl.

Panie Doktorze, kieruje Pan oddziałem onkologii klinicznej, a jednocześnie niedawno został Pan redaktorem naczelnym nowego portalu onkologia.edu.pl. Do kogo jest on adresowany i czym chce się wyróżnić?

Portal onkologia.edu.pl jest skierowany zarówno do lekarzy i kadry medycznej, jak i do pacjentów. Jeśli chodzi o lekarzy, to adresujemy go do szerokiej grupy, w szczególności do onkologów klinicznych, którzy na co dzień zajmują się leczeniem systemowym. Informacje te będą również interesujące dla radioterapeutów, chirurgów onkologicznych, a także lekarzy innych specjalności, gdyż wielu z nich styka się z leczeniem chorób nowotworowych. Ważne dane mogą tu znaleźć także interniści, lekarze rodzinni i wszyscy przedstawiciele zawodów medycznych zainteresowani tą tematyką. Częściowo też portal adresowany jest do pacjentów, którzy chorują na nowotwory oraz do ich rodzin.

Czyli wiedza medyczna na najwyższym poziomie skierowana do lekarzy różnych specjalizacji, jak i do pacjentów. Treści dla lekarzy i pacjentów będą różnicowane?

Tak, to dwie odrębne części portalu. Jedna jest dostępna dla pacjentów, pisana bardziej przystępnym językiem, a druga adresowana do lekarzy: tu znajdują się bardziej specjalistyczne teksty i szczegółowe informacje.

Jaka jest współczesna onkologia? Czym się różni od tej, która była 10, 20 czy 30 lat temu?

Współczesna onkologia zrobiła niesamowity postęp; dotyczy on każdego elementu, który jest wykorzystywany w terapii. Jeśli chodzi o leczenie systemowe, to kiedyś dysponowaliśmy w praktyce głównie chemioterapią; następnie rozwijano różnego rodzaju terapie celowane, ukierunkowane na konkretne zaburzenia genetyczne. Bardziej szczegółowa wiedza dotycząca zaburzeń molekularnych w obrębie nowotworów przełożyła się na doskonalszą diagnostykę genetyczną wykorzystywaną rutynowo w praktyce klinicznej. Obecnie dysponujemy szerokim spektrum cząsteczek oddziałujących coraz bardziej precyzyjnie zarówno na szlaki sygnałowe wewnątrzkomórkowe, jak również na receptory znajdujące się na komórkach nowotworowych. Do tego doszła immunoterapia, która początkowo dotyczyła tylko kilku nowotworów, a teraz wykorzystywana jest w praktyce klinicznej już w większości rozpoznań. Onkologia stała się prawdziwie spersonalizowaną dziedziną.

Postęp jest widoczny nie tylko w leczeniu systemowym. Rozwój technologii, aparatury i sposobów napromieniania spowodował, że również radioterapia jest bardziej precyzyjna, co powoduje wyższą skuteczność i bezpieczeństwo. Kolejny element to ewolucja w dziedzinach zabiegowych: mamy do czynienia ze zmniejszeniem inwazyjności przy utrzymaniu skuteczności. Coraz częściej wykorzystywane jest leczenie oszczędzające, laparoskopowe oraz – szczególnie w ostatnim czasie – z wykorzystaniem technik robotowych.

W onkologii liczą się jednak nie tylko te trzy główne nurty terapii, czyli radioterapia, leczenie farmakologiczne i chirurgiczne, ale również szeroko pojęte leczenie wspomagające. W przypadku stosowania chemioterapii skupia się ono m.in. na zmniejszaniu ryzyka zaburzeń odporności, zapobieganiu wypadaniu włosów, lepszej kontroli nudności i wymiotów czy innych działań niepożądanych. Obecnie ta dziedzina jest o wiele bardziej rozwinięta, co powoduje, że terapia jest lepiej tolerowana przez pacjentów. W sytuacji kwalifikacji do leczenia onkologicznego coraz większą uwagę zwraca się na odpowiednie odżywienie, przygotowanie pacjenta do planowanej terapii poprzez szczepienia ochronne i inne wielokierunkowe działania, dzięki którym proces leczniczy może przebiegać optymalnie. Do takiego postępowania zalicza się również wsparcie psychologiczne, rehabilitację i fizjoterapię.

Kiedy mówimy o największych przełomach w leczeniu onkologicznym, to głównie mamy na myśli leczenie systemowe. Jaką rolę odgrywa leczenie celowane i immunoterapia?

Obecnie immunoterapia jest stosowana już w większości nowotworów. Rola portalu onkologia.edu.pl polega też na tym, aby przybliżać te fakty osobom, które nie są bezpośrednio związane z onkologią. Wiedza i nowości w zakresie onkologii tak dynamicznie się zmieniają, że osoby, które nie zajmują się tą problematyką na co dzień, nie do końca zdają sobie sprawę, jak to się zmienia. Przełomem było wprowadzenie immunoterapii do leczenia czerniaka: była to choroba, która wiązała się z częstymi porażkami, zwłaszcza w przypadku wystąpienia przerzutów. Obecnie rokowanie pacjentów znacznie się poprawiło.

Immunoterapia w różnych nowotworach ma inne znaczenie – w jednych jest prawdziwym „gamechangerem”, natomiast w innych jest jednym z kroków do tego, aby poprawić rokowanie. Drugą ważną grupą leków są terapie celowane i rozwój cząsteczek, które oddziałują na cele molekularne w obrębie nowotworu. Obecnie rozwijane są przeciwciała monoklonalne, które są koniugatami, czyli cząsteczkami, w których przeciwciało jest nośnikiem dla leku, dzięki czemu terapia może trafić precyzyjniej w komórkę nowotworową. To przekłada się między innymi na potencjalnie mniejszą toksyczność, bo lek oddziałuje przede wszystkim na konkretne komórki, a w mniejszej mierze na całość organizmu.

Nowoczesne leczenie jest coraz bardziej skuteczne, ale może powodować różne działania niepożądane. Ta tematyka również będzie poruszana na portalu?

Tak, ponieważ toksyczności są inne niż te, do których byliśmy przyzwyczajeni w przypadku chemioterapii. Immunoterapia jest stosowana już od ponad 10 lat, ale działania niepożądane o charakterze immunologicznym nadal potrafią nas zaskakiwać. Mogą one dotyczyć wielu sfer organizmu, co sprawia, że współczesna onkologia jest dziedziną, która wymaga współpracy na wielu różnych polach. Jednym z pomysłów, które chcemy realizować, są rozmowy w postaci podcastów pomiędzy onkologiem a lekarzami różnych specjalności. To bardzo ważne między innymi w kontekście działań niepożądanych; powikłania immunoterapii mogą dotyczyć różnego rodzaju narządów.

Ta wiedza powinna również dotrzeć do lekarzy rodzinnych?

Wydaje mi się, że lekarze rodzinni nie w pełni zdają sobie sprawę, jak obecnie wygląda leczenie onkologiczne, z uwagi przede wszystkim na bardzo dynamiczny rozwój tej dziedziny. W przypadku immunoterapii czy leczenia celowanego spektrum działań niepożądanych jest odrębne. Część toksyczności w przypadku stosowania immunoterapii jest podobna w obrazie klinicznym do działań niepożądanych występujących w trakcie chemioterapii, ale leczenie tych zaburzeń jest zupełnie inne. Bardzo ważna jest edukacja w tym temacie, ponieważ wielu pacjentów z pierwszymi symptomami zgłasza się właśnie do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, dlatego chcemy o tym pisać na portalu.

A jaka była Pana droga do onkologii? Dlaczego się Pan zdecydował na tę specjalizację?

Na studiach szukałem dla siebie odpowiedniego wyboru, miałem wiele pomysłów, brałem udział w kilku kołach naukowych. Jednym z nich było koło naukowe przy Zakładzie Immunologii Klinicznej na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Immunologia wydała mi się bardzo rozwojowa, ciekawa, wiele mówiono już wtedy, że procesy immunologiczne będą miały duże znaczenie w leczeniu nowotworów złośliwych, rozwijane były szczepionki. Okazało się, że wybór specjalizacji z onkologii klinicznej, w kontekście rozwoju wiedzy immunologicznej, był trafiony. To, co podobało mi się już wtedy, to perspektywa dynamicznego rozwoju tej dziedziny.

I po latach nie żałuje Pan wyboru onkologii jako specjalizacji?

Nie żałuję, natomiast uważam, że najtrudniejszy w naszej specjalizacji jest zwiększający się natłok obowiązków. Onkologów jest mało, a pacjentów przybywa. Onkologia jako dziedzina odnosi niesamowity sukces, widzimy tu jeden z największych postępów w ostatnich latach. Jako lekarze cieszymy się z tego, ale jesteśmy też swego rodzaju jego „ofiarami”, ponieważ zarejestrowanych leków i wskazań przybywa, pacjentów możemy leczyć dłużej, są różnego rodzaju terapie podtrzymujące, co powoduje, że obowiązków jest coraz więcej. Wydaje mi się, że jest to największa bolączka współczesnych onkologów, szczególnie w Polsce, gdzie lekarzy jest za mało. Dziedzina jest jednak tak fascynująca, że rekompensuje te trudy.

A co Pana najbardziej fascynuje we współczesnej onkologii?

Jej niesamowity rozwój, dzięki czemu nigdy nie można stwierdzić, że wie się już wszystko. Nie można wiedzieć wszystkiego z całego spektrum nowotworów, ale nawet, jeśli się ograniczę do danej dziedziny i będę starał się być w niej dobry, to rozwój tak dynamicznie postępuje, że cały czas trzeba się doskonalić, szkolić. Onkologia jest plastyczna, musimy się dostosowywać do nowych realiów. Fascynująca jest też obserwacja tego, co mogę zrobić dzisiaj w porównaniu do możliwości 5 czy 10 lat temu. Dziś pacjenci mają znacznie większą szansę na lepsze rokowanie niż w przeszłości. Najczęściej ten postęp to nie jest nagły skok, tylko mozolne kroki, ale w przeciągu wielu lat stają się one czymś bardzo istotnym. To mnie ekscytuje.

Ważne jest też to, że trud włożony w pracę daje wymierną korzyść chorym, ponieważ według mnie pacjentowi z chorobą nowotworową da się pomóc w każdej sytuacji, nawet w takiej, kiedy nie można zaoferować leczenia przyczynowego.

Mówił Pan o rozwoju leczenia systemowego, o radioterapii, o dyscyplinach zabiegowych. Bardzo rozwija się również diagnostyka. Czy ten temat również będzie poruszany na stronie nowego portalu?

Zdecydowanie, tak. Nie ma onkologii bez diagnostyki. Bez nowoczesnej diagnostyki: obrazowej i molekularnej, genetycznej, bylibyśmy jak niewidomi. Rozwój diagnostyki idzie w parze z wdrażaniem nowych terapii, bo bez znajomości zaburzeń w obrębie genetyki nowotworu nie jesteśmy w stanie dobrać precyzyjnego leczenia. Teraz onkologia jest leczeniem spersonalizowanym, często ukierunkowanym na konkretne zaburzenia w genomie nowotworu pacjenta.

Jak według Pana kształtuje się przyszłość onkologii za 10-15 lat?

Jestem pewien, że onkologia nie powiedziała ostatniego słowa. Trudno mi sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało leczenie, ale postęp, jaki obserwujemy w tym momencie, pozwala sądzić, że nowoczesne terapie będą rozwijane w dużej mierze we wcześniejszych fazach choroby. W ostatnim czasie widoczne jest wdrażanie nowoczesnych terapii do leczenia radykalnego, a zwłaszcza do leczenia przedoperacyjnego. Myślę, że będziemy mieli coraz bardziej wartościowe terapie, które będą wspomagały lekarzy zabiegowych tak, żeby leczenie było mniej okaleczające i bardziej skuteczne.

Drugi kierunek, który obserwuję, to rozwój przeciwciał nie tylko jednospecyficznych, ale również wielospecyficznych, czyli oddziałujących na kilka receptorów, oraz rozwój cząsteczek, które są koniugatami, czyli oddziałują jako przeciwciało, ale również przenoszą lek, który niszczy komórkę nowotworową. Myślę, że personalizacja w zakresie terapii chorób nowotworowych będzie postępować. Rodzaj leczenia nie będzie zależał od rozpoznania patomorfologicznego, ale przede wszystkim od konkretnych zaburzeń molekularnych.

Będzie o czym mówić i o czym pisać na portalu onkologia.edu.pl?

Jestem o tym przekonany.

Rozmawiała: Katarzyna Pinkosz