Bez tych badań współczesna onkologia nie ma racji bytu. NFZ płaci tylko za część z nich

22 września 2025 /Aktualności

Bez tych badań współczesna onkologia nie ma racji bytu. NFZ płaci tylko za część z nich

Emilia Grzela | Rynek Zdrowia

W Polsce rak płuca odpowiada za jedną czwartą zgonów z przyczyn onkologicznych wśród mężczyzn i za jedną piątą w przypadku kobiet. Postawienie diagnozy nierzadko trwa nawet pół roku. Czego potrzebują klinicyści, by skuteczniej diagnozować ten groźny nowotwór?

  • Polska znajduje się wśród państw, które charakteryzują się wysoką zachorowalnością na raka płuca.
  • Najczęstszym nowotworem w obrębie płuca jest złośliwy rak niedrobnokomórkowy.
  • Bez przeprowadzenia pełnej diagnostyki molekularnej i oceny ekspresji białka PD-L1 optymalne zaplanowanie leczenia dla pacjentów z tą postacią nowotworu jest niemożliwe.

Rak płuca wciąż największym killerem wśród nowotworów

W populacji światowej każdego roku odnotowuje się nawet 2,5 miliona zachorowań na nowotwór płuca oraz 1,9 mln zgonów. Polska znajduje się wśród państw, które charakteryzują się wysoką zachorowalnością na raka płuca, co łączy ją zresztą z innymi krajami europejskimi - choć w części ten trend powoli wyhamowuje. 

"W większości krajów, w tym w Polsce, umieralność wśród mężczyzn maleje. W Polsce rak płuca stanowi 14 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory wśród mężczyzn i 9 proc. w populacji kobiecej. Proporcja się zmienia, jeśli spojrzymy na zgony. Rak płuca odpowiada za jedną czwartą zgonów z przyczyn onkologicznych wśród mężczyzn i za jedną piątą u kobiet. Mimo malejącej tendencji dot. zachorowań, ten nowotwór wciąż zbiera śmiertelne żniwo" - wskazuje prof. Joanna Didkowska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów oraz Krajowego Rejestru Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym (NIO-PIB) w Warszawie.

Głównym czynnikiem odpowiadającym za wysokie ryzyko zachorowalności na raka płuca pozostaje palenie papierosów - szczególnie wśród kobiet. Dane potwierdzają, że odsetek palących kobiet się nie zmienia, gdy tymczasem mężczyzn pali coraz mniej. 

"Niestety aż 16 proc. danych zgłaszanych do Krajowego Rejestru Nowotworów nie ma oznaczenia dotyczącego stopnia zaawansowania nowotworu. Odsetek pacjentów z niskim stopniem zaawansowania jest stały, nie widzimy znaczącej poprawy. Stopień zaawansowania ma kluczowe znaczenie dla szans przeżycia chorego" - dodała prof. Didkowska.

Bez diagnostyki molekularnej nie ma nowoczesnego leczenia

W czerwcu 2024 r. Polska Grupa Raka Płuca wraz z 13 towarzystwami naukowi i organizacjami pacjenckimi działającymi na rzecz chorych z rakiem płuca, powołała "Misję Rak Płuca 2024-2034". Celem jej działań jest obniżenie odsetka zgonów z powodu raka płuca z 24 do 15 proc. oraz zwiększenie odsetka pięcioletnich przeżyć z 14 do minimum 20 proc.

"Najczęstszym nowotworem w obrębie płuca jest złośliwy rak niedrobnokomórkowy. Tylko niecałe 20 proc. chorych może być poddanych radykalnej operacji. Na podstawie ogólnodostępnych danych i standardów postępowania europejskich i światowych wiemy, że aby operacja doprowadzała do całkowitego wyleczenia, koniecznie jest leczenie okołooperacyjne. Chodzi o nowoczesną terapię zarówno przed, jak i po operacji. W jej skład wchodzą nowoczesne leki ukierunkowane molekularnie oraz leki immunologiczne" - wskazywał prof. Rodryg Ramlau, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.

Polska Grupa Raka Płuca przedstawiła zalecenia dotyczące ścieżki diagnostyki molekularnej i oceny biomarkerów w niedrobnokomórkowym raku płuca.

"Rozpoznanie histologiczne wciąż jest rozpoznaniem podstawowym, ale już od wielu lat jest niewystarczające. Bez przeprowadzenia pełnej diagnostyki molekularnej i oceny ekspresji białka PD-L1 nie będzie możliwe optymalne zaplanowanie leczenia, w tym zastosowania nowej możliwości terapii okołooperacyjnej. Potrzebne są więc zupełnie nowe algorytmy postępowania w terapii raka płuca, dotyczące zarówno analiz wyników badań, oceny patomorfologicznej, badań obrazowych, molekularnych, immunologicznych i immunohistochmicznych. Bez tych badań współczesna onkologia nie ma racji bytu" - podkreślił prof. Ramlau.

To dlatego od wielu lat środowisko postuluje o stworzenie sieci ośrodków kompetencji raka płuca. "Obietnice były przez decydentów już kilkukrotnie, ale póki co bez efektów" - stwierdził ekspert.

Obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje testy jednogenowe PCR i złożone np. badania molekularne, a także "małe panele" NGS tzw. hot spot z materiału tkankowego.

"Nadal brakuje nam możliwości wykonywania biopsji płynnej i wykorzystania jej zarówno w warunkach szpitalnych, jak i w ambulatorium. Nie mamy też możliwości badania materiału świeżego oraz kompleksowego profilowania genomu, czyli najbardziej przyszłościowej z metod" - dodał prof. Ramlau.

Co więcej, w Polsce wiele pracowni wykonuje NGS badawczo, ale niewiele posiada certyfikację kliniczną, umożliwiającą wykorzystanie wyników w kwalifikacji pacjenta do refundowanego leczenia. Certyfikaty wydają jednostki zagraniczne, a proces ich uzyskania jest długotrwały i kosztowny. W Polsce brakuje krajowego systemu referencyjnego i certyfikacji laboratoriów.

180 dni na diagnozę raka płuca

Szacuje się, że diagnostyka w kierunku raka płuca trwa w Polsce nawet pół roku. Dla wielu pacjentów może być więc po prostu za późno - 70 proc. z nich jest diagnozowanych w zaawansowanym stadium choroby.

"Wiele ośrodków w Polsce nie posiada zakładów patomorfologii i diagnostyki molekularnej. Odbywa się to więc często tak, że materiał do badania histopatologicznego jest pobierany w jednym ośrodku, następnie przesyłany do drugiego ośrodka, a ostateczne jeszcze do kolejnego, który wykonuje badanie molekularne. To dlatego czas oczekiwania na ostateczny wynik badania histopatologicznego to nierzadko 180 dni - zwracała uwagę prof. Renata Langfort, kierownik Zakładu Patomorfologii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie."

Zdaniem ekspertów powstanie Lung Cancer Unitów miałoby szansę skrócić i uporządkować ten proces.

Źródło: rynekzdrowia.pl