Nowa terapia najcięższej postaci raka jajnika. Od kilkunastu lat nie było postępu do teraz

23 czerwca 2025 /Informacje dla chorych

Nowa terapia najcięższej postaci raka jajnika. Od kilkunastu lat nie było postępu do teraz

Monika Chruścińska-Dragan | RynekZdrowia.pl

W leczeniu najcięższej postaci raka jajnika pojawiła się nowa opcja terapeutyczna. „Nie jest jeszcze dostępna w refundacji. Z racji, że jest to lek ukierunkowany molekularnie, musimy zadbać o właściwą diagnostykę tej grupy chorych” – zwraca uwagę prof. Paweł Blecharz z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.

  • Rak platynooporny jest najgorzej rokującą postacią nowotworu jajnika.
  • „Rozwija się już w trakcie wcześniejszego leczenia tej choroby, aż dochodzi do momentu, kiedy najbardziej skuteczne leki, jakimi są pochodne platyn, przestają działać” – tłumaczy prof. Blecharz.
  • Ostatni czas przyniósł postęp w leczeniu pacjentek. „Nie wszystkie chore obejmie terapia, a tylko te, które spełniają kryterium właściwej ekspresji receptora folianowego” – podkreśla ekspert.

    Rak jajnika. Jest nowa opcja terapeutyczna dla pacjentek z najcięższą postacią choroby

    Pacjentki z platynoopornym rakiem jajnika są dziś najgorzej rokującą grupą chorych. O nową opcję terapeutyczną, która jest skuteczniejsza w porównaniu z dotychczas stosowanymi, zapytaliśmy podczas odbywającego się w czerwcu Forum Zdrowia Kobiet w Katowicach prof. Pawła Blecharza, kierownika Kliniki Ginekologii Onkologicznej w krakowskim oddziale Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy.

    „Rak platynooporny to de facto najgorsza postać raka jajnika. Rozwija się już w trakcie wcześniejszego leczenia tej choroby aż dochodzi do momentu, kiedy najbardziej skuteczne leki, jakimi są pochodne platyn, przestają działać” – tłumaczy ekspert.

    Ekspert przyznaje, że pacjentka z tą postacią nowotworu ma zdecydowanie gorsze rokowanie, ale „nadal jest w stanie ogólnym nadającym się do walki o przedłużenie jej życia”.

    Przez kilkanaście lat nie było istotnego postępu w leczeniu tej odmiany choroby.

    „Używaliśmy leków z nadzieją, że zadziałają, obserwując zazwyczaj pogarszanie się stanu ogólnego chorych” – opowiada prof. Blecharz.

    Ostatni okres przyniósł jednak postęp i pojawiła się nowa opcja terapii. Chodzi o zarejestrowany niedawno mirwetuksymab sorawtanzyny, tzw. koniugat przeciwciała z lekiem, który znajduje zastosowanie m.in. właśnie w leczeniu raka jajnika opornego na platynę.

    „W Polsce preparat ten nie jest jeszcze dostępny w refundacji. Z racji, że jest to lek ukierunkowany molekularnie, musimy zadbać o właściwą diagnostykę tej grupy chorych. Dlatego, że nie wszystkie chore z platynoopornym rakiem dostaną mirwetuksymab, a tylko te, które spełniają kryterium właściwej ekspresji receptora folianowego” – wyjaśnia ekspert.

    Potrzebny dostęp do szybkiej diagnostyki. „Piłeczka po stronie patomorfologów”

    Równolegle do toczącego się postępowania refundacyjnego, należy zdaniem specjalisty stworzyć pacjentkom dostęp do szybkiej diagnostyki receptora folianowego.

    „Piłeczka jest po stronie patomorfologów. Muszą w pracowniach zbudować procedurę badania immunohistochemicznego tego receptora – podkreśla profesor.

    „Trudno ocenić populację pacjentek, które ostatecznie będą mogły skorzystać z leczenia. Oczekiwania są na pewno duże. Wydaje się, że około połowa chorych spełni kryterium ekspresji receptora folianowego” – szacuje.

    Choć zapewne nie będzie to jedyne kryterium w dostępie do leczenia. W Ministerstwie Zdrowia złożony został bowiem wniosek o refundację terapii w ramach programu lekowego, czyli ścieżki finansowania leczenia lekami szczególnie kosztownymi, objętej specjalnym nadzorem resortu.

    Specjalista liczy na to, że pomostem pomiędzy stanem obecnym, a ostatecznie refundacją leku w Polsce będzie tzw. program wczesnego dostępu do terapii, do którego uruchomienia przymierza się producent.

    Źródłorynekzdrowia.pl