Potraktujmy Polki poważnie!

Potraktujmy Polki poważnie!

Adam Wdowiak | Fundacja OnkoCafe

Etap analiz za nami. Czas na zmiany systemowe, które poprawią zgłaszalność Polek na mammografię.

Takie hasło przyświecało spotkaniu organizowanemu przez Fundację OnkoCafe – razem lepiej, które odbyło się 28 marca 2025 r. W miesiącu, w którym szczególnie przyglądamy się problemom kobiet, mogliśmy przedyskutować rozwiązania kwestii, które analizowaliśmy już od długiego czasu. Wiceprezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej Anna Kupiecka ogłasza koniec czasu analiz, zwracając uwagę na zdecydowanie niezadowalającą rzeczywistość. Według najnowszych danych Narodowego Funduszu Zdrowia, zgłaszalność Polek na mammografię nie przekracza 32%, a na cytologię figuruje ledwo ponad 11. punktem procentowym. Próg, który można by uznać za niezbędny do istotnego zmniejszenia umieralności z powodu wyżej wymienionych chorób wynosi 70%, ciężko więc uznać taką statystykę za jakkolwiek zadowalającą.

Uczmy się od najlepszych

Dr n. med. Bernard Waśko, Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego zwraca uwagę na „wdzięczność” raków piersi i szyjki macicy. Są to nowotwory, w których prewencja daje wyśmienite rezultaty w obu grupach nowotworów. W rakach szyjki macicy istnieje szczepionka przeciwko HPV – w Australii powszechny program szczepień zmniejszył zachorowalność na ten nowotwór aż o 90%. Z drugiej strony w Polsce istnieje tani i ogólnodostępny program wykrywania zmian dysplastycznych komórek nabłonka tego narządu. Takie zmiany, zauważone na wczesnym etapie, pozwalają na pozbycie się zmian przednowotworowych prostą metodą, bez okaleczania pacjentek. Sytuacja jest analogiczna z rakami piersi, dającymi doskonałe prognozy wieloletniego przeżycia, dzięki prostemu screeningowi, wcześnie wykrywającemu zmiany chorobowe.

Pozostaje więc pytanie: dlaczego, pomimo tylu dostępnych metod prewencji, w Polsce przeżywalność tych nowotworów wypada tak źle? Bynajmniej nie wynika to – zapewnia Dr Bernard Waśko – z nieumiejętności służby zdrowia. Miejsce do poprawy leży w etapie przedszpitalnym. Pacjentki trafiają do szpitali z chorobami w bardziej zaawansowanych stadiach. Jaka jest na to recepta? Uczyć się od najlepszych. Nie chodzi o robienie kalki rozwiązań. „Takimi krajami modelowymi, jeśli chodzi o osiąganie bardzo wysokich wskaźników, są kraje skandynawskie, ale nie tylko. Bo można powiedzieć, że to są zupełnie inne społeczeństwa, inna kultura. Natomiast jest taki mały, europejski kraj, z dawnych krajów bloku post-sowieckiego, nazywa się Słowenia, część dawnej Jugosławii, który pod względem profilaktyki osiąga doskonałe wyniki. To jest kwestia cyfryzacji, bardzo aktywnej promocji, to jest kanon dobrych praktyk”. Nie powinny to być programy oportunistyczne, wymagające od pacjentek samodzielnego zainteresowania się tematem, spontanicznego działania. Powinniśmy aktywnie zapraszać: smsami, internetowym kontem pacjenta, a nawet listami.

Konferencja OnkoCafe

Środowisko sprzyjające

Lekarze medycyny pracy są wyjątkową szansą dla naszej służby zdrowia – zauważa prof. dr hab. med. Jolanta Walusiak-Skorupa, dyrektor Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi. W większości krajów badania w ramach zatrudnienia nie są tak powszechne i obowiązkowe dla wszystkich grup zawodowych. Wchodząc do Unii Europejskiej, bardzo walczyliśmy o utrzymanie tych badań. Problemem w kraju jest niechęć ludzi do regularnego badania się. Wykorzystajmy więc okazję – skoro już przyszli do lekarza, powinni zostać zachęceni, jeśli nie skierowani na badania profilaktyczne.

Statystyki który mamy pochodzą z programów profilaktycznych. Zupełnie nie uwzględniają wszystkich badań, które pacjentki wykonują w sektorze prywatnym. Marek Augustyn, wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia komentuje: „Zakładając, że zawsze może być lepiej, robimy wszystko by zwiększyć powszechność badań”. NFZ oferuje bardzo dużo narzędzi, po które wystarczy wyciągnąć rękę. Środy z profilaktyką, szeroko zakrojone akcje mailingowe, akademia NFZ czy portal pacjent.gov.pl to tylko kilka z nich. Od kwietnia tego roku, w każdej kopercie przesyłaną z fizyczną kartą EKUZ będzie znajdowało się zaproszenie do badań profilaktycznych. Podobne podejście pochwala Dorota Korycińska, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej. Proponuje ona modę na zdrowie. Mówiąc o architekturze wyborów konsumenckich zwraca uwagę, jak reklamowana wszędzie jest nam niezdrowa żywność czy alkohol. Dlaczego nie możemy być tak otoczeni reklamami podsuwającymi nam badania przesiewowe?

„Niestety w Polsce edukacja zdrowotna jednak nie będzie obowiązkowym przedmiotem” – z przykrością stwierdza dr hab. n. med. Paweł Koczkodaj, EMBA prof. Instytutu. Edukacja społeczeństwa, nawet przymusowe szczepienia na np. HPV to być może mus, potrzebny do ratowania życia Polek i Polaków.

Potraktujmy Polki poważnie

Eksperci podsumowują jednym głosem: potrzebujemy precyzyjnych przekazów i intuicyjnych rozwiązań. Dobrym pomysłem jest, korzystając z zasobów medycyny pracy, pytać pacjentki, czy wykonują regularne badania. Winny za niski odsetek badań nie można zrzucać na kobiety – jest to porażka systemu, za którą kobiety zmuszone są zapłacić wysoką cenę. Hasztag #koalicjaprofilaktyka, zachęca Anna Kupiecka, niech będzie symbolem motywacji do badań, ale też do dobrego dla Polek rozwiązania systemowego.

Anna Kupiecka, OnkoCafe