Te placówki stracą możliwość leczenia nowotworów. Co z pacjentami?

Te placówki stracą możliwość leczenia nowotworów. Co z pacjentami?

Iwona Bączek | Rynek Zdrowia

"Jeśli okaże się, że data 1 stycznia 2026 roku, od której ma obowiązywać wyłącznie elektroniczna, a nie papierowa karta DiLO, nie jest realna, trzeba będzie ją urealnić. Należy uwzględnić wiele czynników, aby uchronić ten projekt przed fiaskiem" - mówił podczas X Kongresu Wyzwań Zdrowotnych Konrad Korbiński. 

"Od 1 kwietnia będziemy mieli do czynienia z następnym etapem wdrażania Krajowej Sieci Onkologicznej. Wejdą w życie przepisy, które oddzielają to, co ośrodki mogą robić w ramach KSO i poza KSO. Kolejnym krokiem musi być rozpoczęcie monitorowania jakości, co wiąże się z finansowym motywowaniem ośrodków do jej podnoszenia. Mają temu służyć współczynniki jakości opieki onkologicznej i powiązane z nimi współczynniki korygujące. Proces wdrażania karty e-DiLO jeszcze się nie rozpoczął, kończymy prace techniczne nad przygotowaniem rozwiązania informatycznego. W najbliższych tygodniach karta powinna trafić do testów w ośrodkach onkologicznych" - wyjaśnia Konrad Korbiński.

1 kwietnia nadal będziemy wdrażać KSO

"1 kwietnia 2025 roku nadal będzie trwało wdrażanie Krajowej Sieci Onkologicznej" - mówił Konrad Korbiński, dyrektor Departamentu Opieki Koordynowanej w Ministerstwie Zdrowia, podczas sesji "System leczenia nowotworów w Polsce. Między wizją a rzeczywistością" na X Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach.

"Jej startem był moment kwalifikacji ośrodków w lipcu 2024 roku. W placówkach zakwalifikowanych do KSO zostali wyznaczeni koordynatorzy opieki onkologicznej. W ubiegłym roku przyjętych zostało również 18 kluczowych ścieżek pacjenta w określonych nowotworach. Były to kolejne etapy wdrażania sieci, a od 1 kwietnia będziemy mieli do czynienia z następnym. Wejdą wówczas w życie przepisy, które mocno oddzielają to, co ośrodki mogą robić w ramach KSO i poza KSO" - wyjaśniał.

Jak wskazywał, intensywność wdrażania sieci zależy w dużym stopniu od zaangażowania menedżerów i kadry medycznej i są już miejsca w Polsce, w których efekty są już bardzo widoczne w postaci współpracy z POZ, czy współpracy koordynatorów z różnych podmiotów leczniczych.

"Przed nami jednak jeszcze wiele działań, które mają doprowadzić do docelowej struktury sieci i do efektu, który zamierzaliśmy osiągnąć, tj. poprawy wyników leczenia nowotworów w Polsce" - zauważył.

Monitorowanie jakości. "To rewolucyjna zmiana"

Jak po 1 kwietnia będzie wyglądała sytuacja jeśli chodzi o podmioty prowadzące leczenie onkologiczne, które nie zakwalifikowały się do KSO?

"Placówki realizujące diagnostykę onkologiczną nadal będą mogły ją realizować. Z kolei ośrodki wykonujące liczbę zabiegów onkologicznych nie pozwalającą na kwalifikację do sieci, nie będą ich już realizować – pacjenci przejdą do placówek posiadających odpowiednie doświadczenie. Oczywiste jest, że ośrodek realizujący 100-200 danych procedur rocznie jest w stanie zagwarantować większe bezpieczeństwo i lepsze wyniki leczenia niż ośrodek, który realizuje ich 5-10" - zaznaczył Konrad Korbiński.

"Kolejnym krokiem po tym etapie musi być rozpoczęcie monitorowania jakości, co wiąże się z finansowym motywowaniem ośrodków do jej podnoszenia. Mają temu służyć współczynniki jakości opieki onkologicznej i powiązane z nim i współczynniki korygujące, tj. dodatkowe finansowanie. To rewolucyjna zmiana, bo w końcu będziemy płacić za jakość i za kompleksowość" - podkreślał.

"Krajowa Rada Onkologiczna pracuje obecnie nad uproszczeniem wskaźników przygotowanych już wcześniej, bo w 2023 r. Muszą one być jasne i precyzyjne, ponieważ inaczej monitorowanie jakości pozostanie iluzją. Liczymy, że prace zakończą się w połowie br., co pozwoli na przygotowanie rozporządzenia i rozpoczęcie wdrażania" - mówił dyrektor Departamentu Opieki Koordynowanej w MZ.

Karta e-DiLO. "W połowie roku może zostać przekazana do wdrożenia"

Przypomniał, że ważnym elementem KSO jest elektroniczna karta diagnostyki i leczenia onkologicznego (e-DiLO).

"Proces jej wdrażania jeszcze się nie rozpoczął, kończymy prace techniczne nad przygotowaniem rozwiązania informatycznego. W najbliższych tygodniach centrum e-Zdrowie powinno być gotowe do skierowania karty do testów w ośrodkach onkologicznych. Po zebraniu doświadczeń przez użytkowników zostaną wprowadzone ewentualne zmiany. Wydaje się, że w połowie roku karta może zostać przekazana do wdrożenia" - zapowiedział Korbiński.

"Ciekawe jest, że karta e-DILO nie znalazła swojego miejsca w ustawie o KSO. Teraz przepisy, które jej dotyczą, pojawiają się w noweli ustawy o działalności leczniczej i świadczeniach, ale znajdą się także w noweli ustawy o KSO. Ponieważ będzie to tylko korekta, a nie rewolucyjna zmiana ustawy, mamy nadzieję, że przepisy te będą gotowe już w momencie, gdy karta zostanie skierowana do wdrożenia" - wskazywał.

"Jeśli natomiast okaże się, że data 1 stycznia 2026 roku, od której ma obowiązywać wyłącznie elektroniczna, a nie papierowa karta DiLO, nie jest realna, trzeba będzie ją urealnić. Pamiętajmy, że 257 podmiotów leczniczych w KSO musi w krótkim czasie wdrożyć to rozwiązanie i zintegrować je z systemami szpitalnymi. To nie tylko kwestia środków finansowych, ale także czasu – wiele zależy tu od możliwości dostawców. Musimy to uwzględnić, aby ochronić ten projekt przed fiaskiem" - podkreślał dyrektor.

Dodał, że karta e-DiLO jest nie tylko ułatwieniem dla pacjentów i dla systemu – dane z niej umożliwiają analizowanie jakości i ciągłości opieki – ale także dla lekarzy ze względu na automatyzację jej wypełniania. Dlatego terminy wdrażania muszą być dostosowane do doświadczeń i wniosków docelowych użytkowników.

Źródło: rynekzdrowia.pl