Wygrali, ale nagrody brak. Beneficjenci konkursu z Funduszu Medycznego bez pieniędzy

Wygrali, ale nagrody brak. Beneficjenci konkursu z Funduszu Medycznego bez pieniędzy

Iwona Bączek | Rynek Zdrowia

Żaden z 19 szpitali, którym w 2023 r. przyznano dofinansowanie w konkursie z Funduszu Medycznego na inwestycje w onkologię, do tej pory nie doczekał się podpisania umowy i pieniędzy. Placówki nie mogły też sięgnąć po środki z KPO na realizację tych zamierzeń.

  • 19 szpitali, które zostały w 2023 r. zakwalifikowane do dofinansowania inwestycji w onkologię w konkursie z Funduszu Medycznego, nadal nie ma podpisanych umów z Ministerstwem Zdrowia i nie może rozpocząć realizacji swoich projektów.
  • Placówki zostały też zablokowane jeśli chodzi o możliwość sięgnięcia po środki na ten cel z KPO. Nie mogą nawet zaangażować środków własnych, ponieważ jakiekolwiek działania dotyczące zakresu opisanego w programie inwestycyjnym grożą cofnięciem dotacji.
  • Jak poinformowała wcześniej "Rzeczpospolita" od 15 października 2024 r. CBA prowadzi kontrolę określonych przepisami prawa procedur podejmowania i realizacji decyzji w sprawie konkursu z Funduszu Medycznego na onkologię.

Do dziś nie doszło do zawarcia umów

W marcu 2023 r. w ramach Funduszu Medycznego ogłoszono konkurs na strategiczne projekty inwestycyjne w polskiej onkologii. Zakres konkursu obejmował budowę, rozbudowę, modernizację oraz doposażenie infrastruktury placówek udzielających świadczeń onkologicznych.

Jak wskazuje Jakub Zaczyk, przewodniczący Rady Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED oraz Sekcji ds. Funduszy Zewnętrznych tej Izby, konkurs przyciągnął przede wszystkim duże jednostki ze względu na wysoki maksymalny pułap wartości jednego projektu, wynoszący do 300 mln zł.

Udział w konkursie wymagał zaangażowania środków finansowych na przygotowanie dokumentacji oraz uzyskania pozytywnej opinii o celowości inwestycji w ramach Instrumentu Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia (IOWISZ).

"Ostatecznie na liście placówek, którym przyznano finansowanie, znalazło się 19 ośrodków. Zgodnie z regulaminem konkursu, żaden z nich nie mógł jednak rozpocząć realizacji inwestycji przed podpisaniem umowy z Ministerstwem Zdrowia. Pomimo zapewnień skierowanych do szpitali, że umowy zostaną podpisane w krótkim czasie, do dziś nie doszło do ich zawarcia" - mówi Jakub Zaczyk.

Jak wyjaśnia, taka sytuacja rodziła szereg trudności dla beneficjentów. Placówki czekały na przyznane środki z Funduszu Medycznego, co utrudniło im aplikowanie o dofinansowanie z innych źródeł, takich jak Krajowy Plan Odbudowy (KPO), ze względu na kwestie związane z niekwalifikowanym podatkiem VAT wynoszącym 8 proc. dla sprzętu medycznego i 23 proc. dla adaptacji pomieszczeń.

Dlatego niektóre jednostki, zakładając szybkie podpisanie umów w ramach Funduszu Medycznego, zdecydowały się nie aplikować o środki na onkologię w ramach KPO.

Lista konsekwencji jest długa

"Co wydarzyło się dalej? Gdy ruszył konkurs w ramach KPO ośrodki, które nie znalazły się na liście beneficjentów konkursu Funduszu Medycznego, przegrywając rywalizację z finałową dziewiętnastką, tym razem znalazły się na wygranej pozycji. Już wcześniej miały przygotowaną dokumentację, przeszły także przez IOWISZ, bez problemu zgłosiły się zatem do konkursu" – wskazuje Jakub Zaczyk.

Jak zauważa, to nie wszystko, ponieważ pozostaje jeszcze Program Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FEnIKS), który w komponencie "zdrowie" ma działanie na rozwój opieki ambulatoryjnej i chirurgii jednego dnia, co wiąże się z promocją odwróconej piramidy świadczeń.

"Problem polega na tym, że projekt ten jest komplementarny do projektu KPO onkologia, zatem szpitale – beneficjenci konkursu z Funduszu Medycznego, które nie przystąpiły do konkursu o środki na onkologię w ramach KPO - już na starcie dostałyby mniej punktów w programie FEnIKS" – zaznacza Jakub Zaczyk.

Przypomina równocześnie, że kolejnym ciosem dla szpitali, które wygrały konkurs w ramach Funduszu Medycznego, okazała się narastająca inflacja, która od marca 2023 roku wzrosła do 25,4 proc. To oznacza, że placówki te musiałyby teraz pozyskać finansowanie dla jednej czwartej wartości swoich projektów.

Jak zauważa Jakub Zaczyk, istotnym wyzwaniem może stać się teraz dodatkowo dostępność sprzętu medycznego.

"Jeśli ośrodki, które otrzymają pieniądze na onkologię z KPO (muszą być one wydane do czerwca 2026 r.), a być może także beneficjenci konkursu z Funduszu Medycznego, zaczną realizować zakupy w jednym czasie, producenci nie będą w stanie dostarczyć aparatury. Tym bardziej, że KPO realizują także inne kraje UE. Może to oznaczać, że pomimo posiadania środków nie będziemy ich w stanie wydać" - podkreśla.

"Nadal nie mamy potwierdzenia, że otrzymamy środki z FM"

Jednym z beneficjentów konkursu na dofinansowanie szpitalnych inwestycji w onkologię w ramach Funduszu Medycznego jest Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu.

Szpitalowi przyznano w nim dotację w wysokości blisko 171 mln zł na budowę nowego obiektu dla potrzeb onkologii i hematologii dorosłych.

"Główny kampus USK znajduje się przy ul. Borowskiej, ale ponieważ Uniwersytecki Szpital Kliniczny "wchłonął" w ciągu ostatnich lat kilka mniejszych szpitali klinicznych, część działalności prowadzimy jeszcze w XIX-wiecznych budynkach starego kampusu. Planujemy przeniesienie tej działalności do głównego kampusu USK" - wyjaśnia dr Marcin Drozd, dyrektor USK we Wrocławiu.

Jak wskazuje, na ten cel miało być przeznaczone dofinansowanie z Funduszu Medycznego, ale realizacja inwestycji nie może się rozpocząć ze względu na brak podpisu Ministerstwa Zdrowia na umowie.

"Nadal czekamy na przyznane środki i nadal nie mamy potwierdzenia, że je otrzymamy. Pod koniec 2024 roku otrzymaliśmy od MZ prośbę o aktualizację harmonogramów. Obecnie to jedyna informacja, jaką posiadamy" - mówi dyrektor Drozd.

"Nie możemy zaangażować nawet środków własnych"

"W budowę nowego obiektu dla onkologii i hematologii nie możemy teraz zaangażować nawet środków własnych, ponieważ jakiekolwiek działania dotyczące zakresu opisanego w programie inwestycyjnym grożą cofnięciem dotacji" - dodaje.

Zwraca uwagę, że zwłoka powoduje problemy z określonymi wcześniej terminami i z kosztami inflacji, które zmieniają wysokość kwot, które trzeba wyłożyć na budowę.

"Mamy już z tym do czynienia na przykład w postaci rozpoczętej w 2021 r. inwestycji w obiekt dla pediatrii, dofinansowanej z pierwszego konkursu z Funduszu Medycznego, w którym koszty inflacji nie zostały w żaden sposób uwzględnione" - zaznacza dyrektor USK we Wrocławiu.

Jak zauważa, szpital nie mógł też oczywiście wystąpić o środki na ten sam cel, tj. budowę nowej siedziby onkologii i hematologii, w konkursie w ramach KPO, skoro zostały one przyznane z Funduszu Medycznego. W konkursie FM USK miał też za sobą etap kwalifikacji z ósmą pozycją na liście rankingowej na 19 wniosków zakwalifikowanych do dofinansowania.

"Poza tym w przypadku KPO data zakończenia inwestycji byłaby dla nas nierealna, bo budowy nowego obiektu nie udałoby się zakończyć do czerwca 2026 r., a to jest termin wymagany dla realizacji inwestycji z KPO. Z tych też powodów wzięliśmy udział w konkursie o pieniądze z KPO na onkologię, ale koncentrując się całkowicie na innych potrzebach, głównie wymianie sprzętu medycznego" - wyjaśnia dr Marcin Drozd.

"Pozostaje jeszcze program FEnIKS, czyli środki unijne z nowej perspektywy 2021-2027. Na tę chwilę USK nie miał możliwości na pozyskanie dużego finansowania z tego źródła, z uwagi na wyłączające kryteria w konkursach, ale liczymy, że kolejne konkursy pozwolą na pozyskanie takich funduszy - dodaje.

Kontrola CBA. Kiedy szansa na wyjaśnienie sprawy?

Jak przypomniała pod koniec listopada ub.r. "Rzeczpospolita", konkurs o środki z Funduszu Medycznego na inwestycje w onkologię został rozstrzygnięty 13 października 2023 roku, na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi, gdy ministrem zdrowia była jeszcze Katarzyna Sójka.

W odpowiedzi na pytania "Rz" resort zdrowi przekazał w październiku 2024 r., że podpisanie umów na realizacje inwestycji będzie możliwe dopiero po przyjęciu programów inwestycyjnych w drodze uchwał przez Radę Ministrów i po uzgodnieniach umów z Prokuratorią Generalną Rzeczpospolitej Polskiej. MZ podało wówczas również informację, że podpisanie umów planowane jest na przełomie roku 2024/2025

"Rzeczpospolita" uzyskała także potwierdzenie z CBA, że funkcjonariusze Biura prowadzą od 15 października 2024 r. kontrolę określonych przepisami prawa procedur podejmowania i realizacji decyzji w sprawie konkursu z Funduszu Medycznego na onkologię.

Jak wskazało CBA, zgodnie z przepisami kontrola może trwać trzy miesiące, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach może zostać przedłużona o kolejnych sześć miesięcy.

W najgorszym wypadku sytuacja może się wyjaśnić dopiero w połowie sierpnia br.

Źródło: rynekzdrowia.pl